Kochani rodzice, mamy świadomość, że pierwszy dzień w szkole to przełomowy moment nie tylko dla dziecka, ale i dla was. Niezwykła przygoda, nowe doświadczenia, znajomości, możliwości nauki wspaniałych rzeczy to wszystko czeka na pierwszoklasistę. To ogromne wyzwanie dla dziecka i dla rodziców. Dlatego obok ekscytacji może pojawić się niepokój i obawa, jak poradzicie sobie w nowym szkolnym świecie. Pomoc i wsparcie będą na wagę złota! A wasz uśmiech i pozytywne komentarze na temat szkolnych doświadczeń będą dla dzieci największą motywacją!
1. Wypracujmy stały rytm dnia:
- rano – dziecko wstaje o jednakowej porze, wie że ma się umyć, ubrać, zjeść śniadanie, przypominamy o zapakowaniu picia i jedzenia do szkoły ( codzienne czynności, które staną się rutyną dla dziecka),
- po zajęciach należy dać dziecku możliwość na odpoczynek, zabawę czy inną aktywność,
- do odrabiania i utrwalania lekcji wyznaczamy stałą porę – dziecko powinno wiedzieć, kiedy ma pracować ( nawet brak zadania nie zwalnia małego ucznia od przeglądnięcia podręczników, ćwiczeń, sprawdzenia piórnika itp.
- to dziecko pakuje plecak zgodnie z planem lekcji i informacjami nauczyciela dotyczącymi potrzebnych rzeczy).
Uczmy dzieci coraz większej samodzielności i odpowiedzialności za realizację wyzwań i zadań.
2. Obecność – obowiązkowa!
- mogą zdarzać się skargi na różne dolegliwości, prośby dzieci o zabranie ich ze szkoły ( ból brzucha, głowy, palca, ucha). Ważne jest, żeby nie stało się to nagminnie wykorzystywane do uniknięcia przebywania w szkole.
- kiedy dziecko jest nieobecne w szkole to nie tylko ma zaległości edukacyjne, traci w ten sposób okazję na integrację z klasą, na sprawdzenie się w różnych sytuacjach. Powtarzające się nieobecności powodują jeszcze większy stres w budowaniu swojej pozycji w nowym środowisku.
3. Czy zmiany, wyzwania, zadania, trudności są dziecku potrzebne? Czy nie powinniśmy je chronić, wspierać, pomagać i zapewniać komfort w nauce, zabawie, w codziennej aktywności?
- zmiany – uczą nas radzenia sobie z nimi,
- stresujące sytuacje – pomagają nam znaleźć rozwiązanie, dają lekcję co i jak robić w przyszłości, powodują, że dziecko zna swoje możliwości, wierzy w swoją siłę i moc.
- jako rodzice pokazujemy dziecku swoją postawą, zachowaniem, że jesteśmy, że je wspieramy, że może na nas liczyć – ale to ten mały człowiek ma sobie poradzić, jak potrafi najlepiej.
4. Pomagać ? TAK!
5. Wyręczać? NIE !!!
Ważne, aby pielęgnować w sobie przekonanie, że państwa syn lub córka poradzi sobie w murach szkoły, że spotkają go tam dobre rzeczy. Dawanie dziecku szansy na podejmowanie wyzwań, otaczanie go troską, akceptacją, ale też pokazywanie konsekwencji swoich decyzji, pozwala mu dojrzewać w bezpiecznej atmosferze. Kiedy pojawi Ci się myśl „moje dziecko idzie do szkoły”, pamiętaj, że to fantastyczna przygoda dla Was obojga.
Jolanta Zaporowska
Paula Jelińska