Wymiana polsko-niemiecka 2011- spotkanie uczniów z Torzymia i Kokwitz
Dzień 1.
W dniach od 13 do 15 maja 2011 r. odbyła się polska część wymiany pomiędzy uczniami z Polski i Niemiec. Około godz. 13:20 wyjechaliśmy z Torzymia do Gubinka, aby powitać grupę niemiecką. Spotkaliśmy się w Gubinku ok godz. 15:00. Następnie gimbusem przemieściliśmy się do hotelu „Magnat” Garbiczu.
Gdy uczniowie z Niemiec zostali zakwaterowani w swoich pokojach, przedstawiliśmy im propozycję piosenki, której chcieliśmy ich nauczyć. Był to utwór „Jesteś szalona”. Koledzy i koleżanki z Niemiec zapoznali się z tekstem piosenki, poczym ją dla nich wykonaliśmy. Potem zasiedliśmy do kolacji, po której były gry i zabawy integracyjne i dyskoteka. Tak zakończył się dzień pierwszy.
Dzień 2.
Kolejnego dnia spotkaliśmy się z grupą niemiecką, aby przewieść ich do budynku gimnazjum. Tam wspólnie malowaliśmy, a część grupy polskiej była w tym czasie w kościele. Po zabawach artystycznych graliśmy w piłkę nożną. Niestety, Polska znów przegrała z Niemcami. Potem nasi goście pojechali do Garbicza na obiad, a my udaliśmy się do domów w tym samym celu. Ok godz. 17:00 pojechaliśmy do Garbicza, aby jeszcze raz przećwiczyć piosenkę, którą wspólnie zaprezentowaliśmy przed dyr. Markiem Chudzińskim. Wspólnie obdarowaliśmy się drobnymi upominkami. Następnie zasiedliśmy do kolacji, przy której długo rozmawialiśmy na rozmaite tematy. O 21:30 pojechaliśmy do Torzymia.
Dzień 3.
W niedzielę ok. godz. 10:00 pojechaliśmy do Garbicza po grupę niemiecką. Wraz z kolegami z Niemiec udaliśmy się w okolicę Gądkowa Wielkiego na spacer po lesie. Widzieliśmy bobrowe żeremie, niestety, nasze plany, aby rozpalić ognisko się nie udały. Potem mieliśmy czas, aby pójść na obiad, a Baster i Veron grali mecz piłkarski. O 15:00 pojechaliśmy do Garbicza. Tam wraz z grupą niemiecką wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do Gubinka. Pożegnaliśmy się z naszymi kolegami, podziękowaliśmy ich opiekunom i udaliśmy się w drogę powrotną do Torzymia.
Dzień 4.
Spotkaliśmy się po dwóch tygodniach. W piątek, 27 maja 2010 r. , od razu po zajęciach w szkole, wyjechaliśmy do Gubinka. Po krótkim odpoczynku w Gubinku, przesiedliśmy się do „busików”, które przyjechały po nas z Kolkwizt. W Jugendherberge, czyli schronisku młodzieżowym w Cottbus, byliśmy już pół godziny później. Gdy się rozpakowaliśmy, wyruszyliśmy w dalszą podróż – do siedziby Naturschutzverein w Kolkwitz, czyli do Starej Leśniczówki. Tam spotkaliśmy się z grupą niemiecką. Ponowne spotkanie było bardzo miłe. Wspólnie zwiedziliśmy siedzibę stowarzyszenia oraz okolicę. Bardzo podobało nam się formikarium, czyli sztuczne mrowisko. Potem zjedliśmy wspólnie pyszną kolację. Niemiecka grupa przygotowała dla nas także piosenkę: „Lieber Spreewald”, której uczyliśmy się po kolacji. Gdy wróciliśmy do Cottbus do schroniska, postanowiliśmy jeszcze zwiedzić miasto. Po długim spacerze, pełni wrażeń, szybko usnęliśmy.
Dzień 5
Po pobudce pojechaliśmy do szkoły w Burgu, do której uczęszczają nasi koledzy z Niemiec. Szkoła bardzo nam się podobała. Szczególnie tablica interaktywna, na której zrobiliśmy logo wymiany. Burg leży w Spreewaldzie, nie mogło więc zabraknąć przejażdżki łodzią po kanałach Sprewy. Było to naprawdę niezapomniane przeżycie. Tego dnia czekało nas jeszcze wiele wrażeń. Po przejażdżce łodzią, pojechaliśmy do labiryntu, gdzie nie lada gratką okazało się dotarcie do wieży, która była na środku labiryntu. Gdy już wszyscy wreszcie dotarli do celu, poszliśmy na spacer w okolicę Wieży Bismarcka. Odbywał się tam właśnie festiwal zespołów folklorystycznych. Spotkaliśmy ludzi z całego świata: z Indii, Gruzji, Bułgarii, Hiszpanii, Szkocji, USA. Polskę reprezentował zespół folklorystyczny z Krakowa.
Po krótkim czasie wolnym spędzonym w schronisku, wróciliśmy do Kolkwitz. Odbyło się tam spotkanie podsumowujące nasz projekt z udziałem władz gminy, szkoły i stowarzyszenia, po którym zjedliśmy wspólnie kolację. Potem bawiliśmy się na dyskotece na świeżym powietrzu. Do Cottbus wróciliśmy ok. godziny 21.00.
Dzień 6
Po śniadaniu pojechaliśmy do Kolkwitz, gdzie wzięliśmy udział w projekcie „Zioła w Starej Leśniczówce”. Po zebraniu różnych ziół w ogrodzie, przygotowywaliśmy je albo do suszenia, albo wykonywaliśmy z nich aromatyczne ziołowe oliwy. Napisy wykonywaliśmy oczywiście w dwóch językach: polskim i niemieckim. Potem wspólnie zrobiliśmy pizzę. Nie mogło zabraknąć rewanżowego meczu. Rozegraliśmy go na boisku szkolnym w Kolkwitz. Tym razem to my wygraliśmy!
Po meczu wróciliśmy do Starej Leśniczówki. Czekało na nas pyszne ciasto z pieca chlebowego i zimne napoje. Była to okazja do ostatnich rozmów i wymiany adresów. Powoli zbliżał się czas pożegnania. Wpisaliśmy się jeszcze do księgi pamiątkowej i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski.
Wróciliśmy późnym wieczorem i choć następnego dnia musieliśmy iść do szkoły, byliśmy naprawdę zadowoleni, że mieliśmy szansę wziąć udział w wymianie. Było to dla nas nowe doświadczenie. Mogliśmy sprawdzić w praktyce nasze umiejętności językowe, a także poznać gminę partnerską Kolkwitz. Poznaliśmy wspaniałych kolegów, z którymi na pewno będziemy utrzymywać kontakt.
W wymianie udział wzięli: Andżelika Bąk, Katarzyna Solecka, Paweł Biskup, Łukasz Gibaszak, Mateusz Górczak, Mateusz Karpiak, Łukasz Satanowski, Łukasz Wrześniewski. Opiekunkami grupy polskiej były pani Urszula Niekrasz i pani Jagoda Czerniecka.
Projekt otrzymał wsparcie finansowe z Jednostki Centralnej Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (Euroregion Sprewa-Nysa-Bóbr). Dziękujemy także Urzędowi Miejskiemu w Torzymiu oraz wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że spotkanie młodzieży naszych gmin mogło się odbyć już dwunasty raz.
W imieniu uczestników wymiany:
Paweł Biskup i Łukasz Gibaszak